„Wódka bez piwa – pieniądze wyrzucone w błoto” - A jakże! Podobnie jak „bania (sauna) bez wódki...”.
Zupełnie serio trzeba przyznać, że kultura biesiad zakrapianych alkoholem za naszą wschodnią granicą jest na bardzo wysokim poziomie. Do wódki zawsze muszą być zakąski, a przed każdym kolejnym kieliszkiem - toast, i to nie w stylu „No to siup” albo „Chluśniem, bo uśniem”, a zupełnie szczere wyznanie świadczące o zadowoleniu współbiesiadników z przebywania w określonym gronie i o przywiązaniu do tradycji.
O tym co i jak się piło dawniej oraz co się pije dziś można się dowiedzieć w Muzeum Historii Wódki na Kremlu Izmaiłowskim w Moskwie. Wśród artefaktów zwiedzający zobaczą m.in. aparaturę służącą do produkcji wyskokowych trunków na dawnej Rusi, zbiór oryginalnych butelek, propagandowe plakaty ilustrujące zgubne skutki picia wódki oraz półki z wódkami roku (wyróżnione w różnych kategoriach cenowych). To pewnie jedne z nielicznych muzeów, w których można wziąć udział w degustacji alkoholu i tradycyjnych zakąsek. Jeśli degustacja nie zaspokoi pragnienia, w kąciku z suwenirami sprzedawane są flaszki czystej i smakowej np. w kształcie matrioszki.
Adres:
Moskwa, Kreml Izmaiłowski (koło stacji metra Partizanskaja)
Czynne codziennie 8:00-20:00
Cena biletu: 250 rub. (+ 300 rub. za 30-minutowe zwiedzanie z przewodnikiem)