Szerokie Tory

Miejsca. Spotkania. Emocje.

Szerokie Tory

Szerokie Tory

Miejsca. Spotkania. Emocje.

O nas

Zabieramy Was w miejsca, które sami dobrze znamy

Zabieramy Was w miejsca, które sami dobrze znamy, by za każdym
razem na nowo je odkrywać.

Spotkania to dla nas kwintesencja podróży

Spotkania to dla nas kwintesencja podróży. Dlatego na wyjazdach stwarzamy okazje do kontaktów z ludźmi i zawierania znajomości.

Zabieramy Was w miejsca, które sami dobrze znamy

Dzielimy się wiedzą, historiami, doświadczeniem. Opowieściami
nadajemy głębię miejscom, odkrywamy to, czego z wierzchu nie widać.

Spotkania to dla nas kwintesencja podróży

Dbamy o detale i piękne momenty, które tworzą niezapomnianą
atmosferę wyprawy.

Kilka słów o nas

Organizujemy wyjazdy w miejsca, w których możecie nasycić się obcowaniem z pięknem natury, poznać ludzi i ich zwyczaje, odpocząć i zresetować się. W tej dziedzinie jesteśmy specjalistami.

Od lat nasze zainteresowania i pasje wiążą się z podróżowaniem. Chodziliśmy po górach Ameryki Południowej i wulkanach Nowej Zelandii. Poznawaliśmy zabytki Samarkandy i odkrywaliśmy zaułki Quito. Przemierzaliśmy stepy Mongolii i podróżowaliśmy po australijskim outbacku.

Fascynują nas regiony położone z dala od utartych turystycznych szlaków, szczególnie te, w których wyraźnie widzimy i odczuwamy moc żywiołów. Na Azory, Islandię i w kirgiskie góry wracamy najchętniej.

Wielokrotnie załatwiliśmy sprawy pozornie niewykonalne i znajdowaliśmy skuteczne (choć często nietypowe) rozwiązania logistyczne. Zdobyte w ten sposób doświadczenie i wiedzę przekuwamy teraz na fachową organizację naszych imprez.

Szczególnie bliski jest nam Bajkał, nad którym niegdyś spędziliśmy pół roku i dokąd nieustannie wracamy - czego rezultatem jest przewodnik turystyczny naszego autorstwa.

Jak pracujemy?

Zabieramy Was w miejsca, które sami dobrze znamy

Każdy wyjazd to dla nas oddzielne przedsięwzięcie, któremu poświęcamy maksimum uwagi. Takie podejście sprawia, że organizacyjnie wszystko jest dopięte na ostatni guzik, a klimat wyjazdu - niezapomniany.

Spotkania to dla nas kwintesencja podróży

Trasy naszych wypraw powstają zwykle powoli, a każdy dzień i każdy punkt programu jest starannie przemyślany. Programy układamy tak, by poszczególne miejsca i atrakcje tworzyły spójną całość, a kolejność i tempo zwiedzania nie były przypadkowe.

Zabieramy Was w miejsca, które sami dobrze znamy

Na etapie planowania i realizacji wyjazdu dbamy o to, by uczestnicy mogli doświadczyć mnóstwa drobnych przeżyć. To one składają się na niezwykłą atmosferę podróży!

Spotkania to dla nas kwintesencja podróży

Działamy w oparciu o własne doświadczenia, sprawdzone rozwiązania i znajomości z rozmaitymi ludźmi. Nie opieramy się wyłącznie na informacjach, które można znaleźć w przewodnikach i internecie. Starannie dobieramy miejscowych usługodawców.

Działamy w 100% legalnie. Jako touroperator posiadamy niezbędną gwarancję ubezpieczeniową oraz wpis do rejestru organizatorów turystyki.


Najważniejsze dokumenty dotyczące działalności naszego biura znajdziesz tutaj:

Zespół Szerokich Torów

Alicja Łukowska Alicja Łukowska Alicja Łukowska

Miłośniczka wulkanicznych krajobrazów, wędrówek po górach i kontemplacji przyrody. Przez wiele lat zbierała doświadczenie zawodowe i podróżnicze jako obieżyświat i pilot wycieczek. Jeździła autostopem po Australii i po pustyni Gobi, zamoczyła palec w Gangesie i Amazonce... Współautorka przewodnika turystycznego po okolicach Bajkału. W wolnych chwilach spędza czas z rodziną, gotuje i uprawia ogród.

Alicja Łukowska Alicja Łukowska Jędrzej Łukowski

Pilot wycieczek z kilkunastoletnim stażem, współautor przewodnika turystycznego po okolicach Bajkału. Zjeździł kawał świata od Islandii po Invercargill i od Magadanu po Limę. Sporą część życia spędził w wagonach Transsybu. Swoją filozofią podróżowania i otwartością na spotykanych ludzi zaraża wszędzie tam, gdzie się pojawi. Między wyprawami amatorsko uprawia ziemniaki i projektuje kolejne kwiatowe rabaty.

Alicja Łukowska Alicja Łukowska Kuba Strugarek

Inżynier ogrodnik obdarzony licznymi talentami. W naszym biurze koordynuje procesy wizowania i realizuje zadania specjalne. Po pracy wspina się na drzewa, gra na gitarze i rywalizuje w biegach na orientację.

Piloci

Alicja Łukowska Alicja Łukowska Alicja Połukord

Absolwentka Kultury Rosji i narodów sąsiednich na UJ oraz Wiedzy o regionach Rosji na Petersburskim Uniwersytecie Państwowym. Zjeździła Rosję i byłe republiki radzieckie wzdłuż i wszerz, prywatnie i służbowo. Fanka wagonów plackartnych, rozmów po duszam, pozłacanego uśmiechu napotkanych babuszek, cebulastych kopuł cerkwi, literatury rosyjskiej i tradycyjnej ruskiej bani.

Alicja Łukowska Alicja Łukowska Kuba Nowysz

Pracę zawodową łączy z pilotowaniem wycieczek po krajach bliskich i dalekich. Jego domem jest namiot, kuchnią ognisko, a radiem świerszcze i nieodłączna gitara. Odwiedzanym miejscom przygląda się tak dokładnie, jak się tylko da i zawsze z tym samym entuzjazmem, którym potrafi podzielić się z innymi.

Alicja Łukowska Alicja Łukowska Dariusz 'Tomek' Urbański

Politolog pasjonujący się historią i współczesnością Rosji. Kilkanaście miesięcy uczył się i mieszkał w Moskwie. Od dziesięciu lat jeździ po rosyjskojęzycznym świecie przyglądając się zachodzącym tam zmianom. Zwiedził Rosję od Kaliningradu po Władywostok, od Murmańska po Zabajkale. Lubi rozbijać stereotypowe myślenie o Rosji.

Współpracownicy

Nasze wyjazdy nie byłyby tak niesamowite, gdyby nie pracowali nad nimi ludzie obdarzeni mnóstwem talentów.

Alicja Łukowska Alicja Łukowska Walerij Karpow

Jest naszym głównym przedstawicielem w Irkucku, a gdybyśmy mieli stosować tytulaturę - to nazwalibyśmy go generalnym dyrektorem tamtejszego oddziału Szerokich Torów.

Nasi Turyści kojarzą go przede wszystkim jako kierowcę “srebrzystej strzały” - busa, którym wozi nas po Irkucku, Dolinie Tunkińskiej i na wyspę Olchon. Auto prowadzi niezwykle pewnie, komfortowo i precyzyjnie, co na syberyjskich asfaltach i szutrach nie jest takie proste. Ale jego rola jest dużo większa. Błękitnooki Walera załatwia dla nas masę spraw, bez których bajkalskie wyjazdy nie byłyby realizowane tak sprawnie albo w ogóle by się zatrzymywały. Często to na jego głowie jest odzyskiwanie zagubionych bagaży z linii lotniczych, uzupełnianie sprzętu wyprawowego, organizacja formalności czy załatwianie “spraw na mieście”. Walera jest też wybitnym specjalistą od bani, czyli syberyjskiej łaźni parowej. Jak mało kto umie tam operować witkami i parą, by doprowadzić do zewnętrznego i wewnętrznego oczyszczenia człowieka. A jeśli chcecie wybudować taki obiekt, to najlepiej do niego zwrócić się o kilka dobrych rad.
Alicja Łukowska Alicja Łukowska Andriej Bieklemiszew

To człowiek-instytucja. Bez niego Bajkał nie byłby taki sam, a na pewno nie byłby tak zorganizowany i wesoły.

Większość roku "Dziadzia", jak go nazywają przyjaciele, spędza za kierownicą swojego UAZ-ika, wożąc turystów po najpiękniejszych zakątkach wyspy Olchon. Przy okazji organizuje robotę swoim kolegom, dzieląc się zleceniami, które do niego przychodzą. W biegu, bez komputera, Excela, kalendarza i jakichkolwiek notatek potrafi zorganizować pracę dwudziestu samochodów (za to rzadko kiedy wypuszcza z ręki telefon). W międzyczasie gotuje wyśmienitą uchę (zupę rybną) i opowiada turystom o bajkalskiej zimie. Bo to ona jest prawdziwym żywiołem Andrieja. Czeka na nią prawie cały rok - to znaczy od momentu roztopów nie może doczekać się, kiedy Bajkał znowu zmarznie i lód stanie się na tyle gruby, by na powierzchni utrzymał się jego UAZ. Zima dla wyspiarza, którego przez większość roku ograniczają niewielkie rozmiary Olchonu, to czas, gdy świat (tzn. Bajkał, bo po co gdzieś dalej jeździć) się przed otwiera, może wyruszyć w niedostępne na co dzień okolice i spotkać się z przyjaciółmi, których od miesięcy nie widział. Zimą "Dziadzia" może w pełni wykazać się swoimi umiejętnościami prowadzenia auta w trudnych lodowo-śnieżnych warunkach, wieloletnim doświadczeniem w podróżowaniu po tafli zamarzniętego Bajkału, niesamowitą orientacją w lodowej przestrzeni i wspaniałą intuicją, która pozwala mu właściwie dobierać tor jazdy pomiędzy rozmaitymi pułapkami i unikać niebezpieczeństw. To zimą również w pełni ujawnia się talent poetycki Andrieja, który improwizowanymi rymowankami opisuje wyprawową rzeczywistość. Niestety, niczego nie przytoczymy, bo po pierwsze jego wierszyki są trudne do przetłumaczenia, a po drugie - w większości nie nadają się do publikacji. Z Andriejem stale współpracujemy przy organizacji zimowych wypraw po zamarzniętym Bajkale. A latem spotykają się z nim, choćby na chwilę przy ognisku, wszystkie grupy, z którymi odwiedzamy wyspę Olchon.
Alicja Łukowska Alicja Łukowska Nina Jegorowna Nosowa

To emerytowana nauczycielka biologii i chemii. Mieszka w miejscowości Chużyr na bajkalskiej wyspie Olchon. Nasze grupy zwykle zatrzymują się w drewnianych domkach ustawionych w jej zagrodzie.

Mimo skromnych warunków, dzięki różnym drobiazgom wynikającym z zaangażowania i pracowitości jest tam naprawdę fajnie. Naszych pilotów pani Nina Jegorowna od lat traktuje jak swoich krewnych i ta rodzinna atmosfera udziela się także Turystom. Wrażenie na gościach za rzeźbioną bramą tej bajkalskiej "agroturystyki" robi nadzwyczajna jak na tę część świata ilość kwiatów: w ogrodzie są petunie, nasturcje, aksamitki, dalie, nagietki i inne gatunki kwitnących roślin. W tle - warzywnik z wielością rozmaitych jarzyn. Pani Nina Jegorowna ma z pewnością najładniejszy ogród na całej wyspie. W jadalni zwykle najbardziej zachwyca oryginalny borszcz (z którym może jeszcze konkurować zupa od Iriny Pawłowny z Połowinki), ale niekiedy pani Nina potrafi też zaskoczyć surówką z czosnku niedźwiedziego czy ciastami z domowymi konfiturami. Nie jest to łatwe, ale niekiedy udaje się panią Ninę namówić, by przysiadła się do naszego stołu. Wtedy jest szansa na piękne toasty, wspólne śpiewanie ludowych piosenek i miłe wieczorne rozmowy. A czasem i na degustację domowych trunków, które - jako chemik z wykształcenia - nasza gospodyni przygotowuje w pełni profesjonalnie. Z Niną Jegorowną warto usiąść chociaż na krótką pogawędkę, by nasłuchać się pięknego języka rosyjskiego, z czystą wymową, bogatym słownictwem i masą przysłów, którymi sypie jak z rękawa.
Alicja Łukowska Alicja Łukowska Andriej Biełow

To jeden z tych ludzi, których nie można zaszufladkować do jednej wąskiej kategorii zawodowej. Pracując z nami, najwięcej czasu spędza za kierownicą UAZ-a lub Gazeli, wożąc nas po dziurawych drogach na wschodnim brzegu Bajkału. Ale w ciągu jednej chwili potrafi zamienić się w szefa kuchni, który w polowych warunkach wykwintnymi daniami zastawia piknikową ceratę.

A pełnię swoich talentów Andriej objawia wieczorem, gdy na plaży znajduje miejsce na ognisko, stroi gitarę i zaczyna śpiewać swój wybór piosenek idealnie pasujących do atmosfery panującej tuż po zachodzie słońca nad Bajkałem. Wtedy nie wiadomo, co to dla kogo jest większą atrakcją - to, że Andriej może dla nas zaśpiewać, czy to, że my możemy go posłuchać. A ostatnio zaczął na bajkalskie wieczory zabierać również harmonię... Andrieja możecie poznać podczas większości naszych wypraw nad Bajkał, przy okazji pobytu w miejscowości Ust'-Barguzin, na wschodnim brzegu syberyjskiego morza
Alicja Łukowska Alicja Łukowska Irina i Jurij Gorochowscy

z Dawszy to ludzie nierozerwalnie złączeni z syberyjską przyrodą. Jura od urodzenia mieszka w tajdze, nad brzegiem Bajkału, a Irina przyjechała tam 30 lat temu na krótki staż - i została na zawsze. Oboje są pracownikami Rezerwatu Barguzińskiego.

Irina z niesamowitą pasją oprowadza po malutkim muzeum przyrodniczym w Dawszy, o kolejnych gatunkach zwierząt opowiadając jak o swoich dobrych znajomych. Ale naprawdę ciekawym przeżyciem jest wycieczka z ciocią Irą na myśliwskich nartach przez tajgę. Po kilku jej objaśnieniach dotyczących śladów zwierząt nagle pusta okolica ożywa i oczyma wyobraźni widzimy wszystkie zwierzęta, które ostatnio tędy chodziły. Dobrze jest Irinę i Jurija zaprosić wieczorem na kolację. Zwykle nie odmawiają, bo żyjąc w leśnej głuszy, są spragnieni kontaktu z ludźmi. Jura przynosi wtedy bajan (odmianę akordeonu) i zaczyna grać i śpiewać, tak, że nawet nasi bajkalscy kierowcy są pod wielkim wrażeniem. Wszystkie pieśni kozackie, które śpiewamy na naszych wyjazdach, znamy od Jury, bo to on nas nimi zaraził. "Czaszę", najpiękniejszą piosenkę o Bajkale, też wywieźliśmy z Dawszy. Dobrze też zapytać Jurę o jego przygody w tajdze, bo można na żywo i z pierwszej ręki usłyszeć historie dużo lepsze niż te ujęte we współczesnej literaturze podróżniczej.
Alicja Łukowska Alicja Łukowska Anatolij Iwanowicz

to nasz kierowca w Nowej Czarze na północy Syberii. Ze swoim Uralem (terenową ciężarówką przystosowaną do przewozy pasażerów) są razem od 1989 r., czyli od narodzin samochodu.

Najpierw pracowali przy budowie Bajkalsko-Amurskiej Magistrali, potem wozili po górach brygady poszukiwaczy złota, teraz zapewniają transport turystom pragnącym odwiedzić dzikie zakątki gór Kodar i Udokan. Pan Anatolij swą wielką machinę prowadzi z taką łatwością i precyzją, jak gdyby to była dziecinna igraszka. Za kierownicą jest jednak maksymalnie skupiony - wszak porusza się ciężkim autem po nieutrzymanych górskich traktach, które ciężko nazwać drogami, i pokonuje naprawdę trudne przeszkody terenowe. Ma niesamowitą wiedzę dotyczącą gór, ich geologii i ukształtowania. Lata spędzone niegdyś z geologami sprawiły, że o przyrodzie mówi bardzo fachowo i ze znawstwem rzadko spotykanym u kierowców!
;