Jak przeżyć zimę?

Jak przeżyć zimę?

Jak przeżyć zimę?

Choć temperatury panujące zimą w Przybajkalu wielu Polakom mogą wydawać się straszne, mieszkańcy tych stron są do nich przyzwyczajeni i wręcz nie mogą wyobrazić sobie zimy bez przynajmniej 20-stopniowego mrozu.

 – Bez mrozu my tu nie możemy żyć – słyszy się niekiedy nad Bajkałem. Jako że do takiej zimy trzeba się odpowiednio przygotować, istnieje wiele zwyczajów i „patentów” z tym związanych.

Dlaczego na irkuckich targowiskach pod koniec lata pojawiają się ogromne ilości taśmy klejącej? Bo nadchodzi czas zaklejania okien. Zgodnie ze „starą syberyjską tradycją”, na początku jesieni wszystkie szpary w oknach zatyka się szmatami, a następnie zakleja kupioną od Chińczyka taśmą klejącą (kiedyś przyklejano paski pociętej gazety). Kto nie ma zbyt dużej zamrażarki, jedno okno pozostawia niezaklejone i gdy zaczną się mrozy – wywiesza za nie siatki z zapasami jedzenia. Po dużej liczbie reklamówek wiszących na zewnątrz budynku można rozpoznać akademik. Nie tak dawno temu, gdy zdarzało się, że pochodzący ze wsi studenci dostawali z domu na całą zimę nogę krowy, również wywieszali ją za oknem – ich największym wrogiem były wtedy sikorki, wydziobujące studenckie zapasy mięsa.

Co do ubrań nie ma żadnej zasady – jedni wybierają zwykłe kurtki, inni płaszcze, a jeszcze inni kożuchy. Za to każdy szanujący się mieszkaniec Przybajkala powinien mieć wielką futrzaną czapkę, z którą w okresie zimowym praktycznie się nie rozstaje.

Olgierd Budrewicz w swojej książce o Syberii przytacza taką anegdotę: Dwaj Amerykanie zobaczyli w Irkucku dziewczynę, która wsiadała do tramwaju w nakryciu głowy z sobola. Jeden odezwał się do drugiego: „Dlaczego ona jeździ tramwajem, skoro stać ją na czapkę, która jest warta więcej niż tramwaj?”. Na wsi wszyscy noszą także takie samo obuwie: przy dużym mrozie i suchym powietrzu najlepiej sprawdzają się walonki (kozaki ze sfilcowanej wełny). Gdy temperatura spadnie poniżej -40°C, ciepła kurtka i czapka nie zawsze wystarczają. Wtedy poruszający się po miastach co chwilę – szczególnie czekając na autobus – zaglądają do sklepów, żeby się rozgrzać.

Jak przy syberyjskich mrozach pracują samochody? Żeby uniknąć problemów z uruchamianiem, wielu kierowców montuje w garażach elektryczne grzejniki, które wstawiane pod miskę olejową rozgrzewają motor. W skrajnych warunkach można również rozpalić pod autem niewielkie ognisko. Celem lepszego zabezpieczenia komory silnika przed zimnym powietrzem przed chłodnicę i pod maskę wtyka się izolację z tektury bądź kawałków wykładziny.

;