Kolejowa przeprawa przez rzekę Amur w Chabarowsku to jedna z największych atrakcji podróży Transsybem przez rosyjski Daleki Wschód. Współcześnie pociągi jeżdżą tam po nowym moście o piętrowej konstrukcji: na górze jezdnia dla samochodów, na dole torowisko. Zbudowano go w latach 90. XX wieku, częściowo na bazie zabytkowego starego mostu amurskiego, którego historię chcielibyśmy przybliżyć.
Most w Chabarowsku
Stary most amurski robi wielkie wrażenie. Po pierwsze, dlatego, że był to nie lada wyczyn wybudować tej wielkości obiekt ponad 100 lat temu. Po drugie, przęsła z których składał się most, powstały w dużej mierze w Polsce. A po trzecie, początek XX wieku w Rosji był bardzo burzliwy - wojna z Japonią, I wojna światowa, rewolucja. Mimo nawału tak niesprzyjających wydarzeń, gigantyczne przedsięwzięcie, jakim była budowa mostu przez Amur, jednak się udało!
Cofnijmy się do końca XIX wieku. Carska Rosja podejmuje się wielkiego zadania - budowa Kolei Transsyberyjskiej! Wschodni odcinek rozpoczyna się we Władywostoku. Jednak z wielu powodów budowniczy decydują się poprowadzić kolej przez Mandżurię, między innymi omijając Chabarowsk, leżący nad szeroko rozlanym Amurem. W ten sposób powstała Kolej Wschodniochińska biegnąca przez Mandżurię i łącząca dwa rosyjskie miasta: Czytę i Władywostok. Historia tej budowy to temat na oddzielną opowieść!
Ale wróćmy do mostu. Budowa ruszyła w 1913 roku wg projektu Ławra Proskurjakowa. Most miał składać się z 18 przęseł i 19 kamiennych podpór, z których tylko jedna znajdowała się na brzegu. Pozostałe 18 wymagały do budowy użycia kesonów, czyli “skrzyń” zanurzonych w rzece, umożliwiających pracę przy dnie.
Cały proces ustawiania podpór był bardzo trudny i ryzykowny, wymagał zaangażowania do pracy nurków, zamówienia odpowiednio ciosanych granitów z Chin i zatrudnienia robotników, którzy zgodzą pracować się w kesonach (w ich wnętrzu panuje podwyższone ciśnienie, zapobiegające przenikaniu wody).
Na gotowych podporach stawiano przęsła, które w dużej mierze były wykonane w Polsce. Transportowane je z Warszawy do Odessy, skąd drogą morską odprawiano do Władywostoku, a następnie koleją do Chabarowska. Nie wszystkie przęsła dotarły do celu. Budowę opóźnił wybuch I wojny światowej. Brakujące przęsła zostały wykonane w Rosji, chociaż wg. niektórych źródeł, ostatnie przypłynęło aż z Kanady (wg pracowników Muzeum Mostu Amurskiego to nieprawdziwa informacja).
Most został oddany do użytku w październiku 1916 roku. Można uznać, że data ta jest jednocześnie datą zakończenie budowy całej Kolei Transsyberyjskiej! Długość mostu to prawie 2600 metrów, a z najazdami - prawie 4 kilometry. Jednak nie jest to koniec historii tego mostu. W Rosji zaczyna się rewolucja i wojna domowa...
W 1920 roku Rosjanie niszczą dwa przęsła w obawie przed Japończykami, którzy razem z aliantami zajęli Władywostok. Most odbudowano dopiero po 5 latach. Później służył dzielnie przez kolejne dziesięciolecia. W 1998 roku pociągi zaczęły kursować po nowym moście, którego konstrukcja opiera się na starych, rozbudowanych współcześnie, kamiennych oporach. Dawną konstrukcję zdemontowano w latach 1999-2000. Dziś jedno z tych ponad stu letnich przęseł można zobaczyć na brzegu Amuru w pobliżu nowego mostu oraz na głównej fotografii tego wpisu. Jest to część wystawy Muzeum Mostu Amurskiego. To miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia!
Muzeum Mostu Amurskiego odwiedzamy przy okazji wizyty w Chabarowsku w ramach wyprawy MOSKWA - WŁADYWOSTOK KOLEJĄ.