Słyszeliście kiedyś o Dolinie Siedmiu Jezior w Tadżykistanie?
To prawdziwie magiczne miejsce w Górach Zarawszańskich na zachodzie kraju. I pierwsza atrakcja, którą odwiedzimy w Tadżykistanie na naszej przekrojowej trasie po Azji Środkowej.
Jak tam trafić? W okolicach Pandżikentu trzeba odbić od głównej trasy w góry. Najpierw mijamy prowadzoną przez Chińczyków kopalnię złota, a potem kamienistą drogą jedziemy coraz dalej - góry.
Góry są potężne, wystrzelające w niebo, suche, surowe. Jedziemy po wertepach wzdłuż rwącej górskiej rzeki. W końcu - za naturalną zaporą ukazuje nam się pierwsze jezioro. Lśniąca tafla wody wśród suchych gór.
Kolejne kilkadziesiąt zakrętów - i kolejne jezioro. I tak sumie siedem razy, bo jezior jest siedem. Każde inne, każde ma inną barwę i otoczenie. Ale za każdym razem wrażenie robi kontrast wody i suchych, surowych gór.
Nad szóstym jeziorem jest wspaniale położony pensjonat. Rodzinny obiekt, budowany rękami gospodarzy, z domową kuchnią, miejscem na ognisko i niesamowitymi widokami. Gdy trafiliśmy tam podczas rekonesansu, to po krótkiej rozmowie z gospodarzami wiedzieliśmy, że w tym miejscu będą nocować nasze grupy.